Błaszczak: Zacieśniamy współpracę z USA. Kupimy amerykańskie Abramsy
Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak mówił na antenie radiowej "Jedynki" o zacieśnianiu relacji z Amerykanami i o tym, jak rozwija się polskie wojsko.
FA-50 w tym roku na wyposażeniu polskiej armii
Przypomniał, że w tym roku koreańskie myśliwce FA-50 zastąpią używane obecnie w Polsce MIG-i. Umowy z koreańską firmą obejmują nie tylko zakup sprzętu, ale również szkolenie lotników, wsparcie logistyczne i techniczne.
– Warto zaznaczyć, że FA-50 zostały zaprojektowane przez tę samą wytwórnię, która zbudowała zarówno F-16, F-35, jak i F-22, czyli Lockheed Martin. Chodzi o interoperacyjność, bliską współpracę sił powietrznych – powiedział Błaszczak.
Wyjaśnił, że polega ona na wspólnych ćwiczeniach amerykańskich pilotów używających F-22 i Polaków latających myśliwcami F-16. Polscy piloci obecnie przygotowują się do kierowania samolotami F-35.
Polska kupi Abramsy
Szef MON mówił też o zakupie czołgów Abrams ze Stanów Zjednoczonych. – W najbliższym czasie Abramsy trafią na wyposażenie Wojska Polskiego, do 18 Dywizji Zmechanizowanej. To żelazna dywizja, która została powołana w 2018 r. na gruzach dywizji zlikwidowanej przez PO-PSL w 2011 r. Ona odpowiada za bezpieczeństwo wschodniej części naszego kraju – wyjaśnił Błaszczak.
Dodał, że w razie potrzeby czołgi zostaną wykorzystane do stworzenia zapory przed armią wroga. Minister podkreślił, że głównym celem zakupów i zacieśniania współpracy z USA jest odstraszenie potencjalnych agresorów. – Czołgi Abrams zamkną Bramę Brzeską, czyli równinę, która rozciąga się od granicy polsko-białoruskiej po Wisłę – powiedział szef MON.
Zdaniem Błaszczaka, dowodem na coraz bardziej intensywną współpracę Polski ze Stanami Zjednoczonymi jest stała obecność amerykańskich wojsk w naszym kraju. – Mamy garnizon USA w Poznaniu, tam jest dowództwo V Korpusu US Army, wojsk lądowych USA – doprecyzował.